SlideShare a Scribd company logo
1 of 6
i Jostein Gaarder f o w Ś Z i i a t
W jaki sposób ziemia i woda mogą się przemienić w żywą żabę? Skąd wziął się świat? Człowiek musi chyba być czymś więcej niż tylko maszyną? Co sprawia, że kiedy tylko robi się cieplej z pozbawionej życia ziemi wyłaniają się tony zielonych liści? Kim jesteś? ? ? ? ? ? ? ?
„ O twierając furtkę do swojego ogrodu Zofia zajrzała do skrzynki na listy. Na ogół było w niej mnóstwo reklam i kilka wielkich kopert do matki. Zofia zwykle kładła gruby plik poczty na kuchennym stole, potem szła na górę do
swojego pokoju i zabierała się do odrabiania lekcji. Dziś w skrznce leżał tylko jeden nieduży list - i był do Zofii. „ Zofia Amundsen - głosił napis na małej kopercie - ul. Koniczynowa 3”. To wszystko, nigdzie nie podano, kto go wysłał.Nie było nawet znaczka. Zofia szybko zatrzasnęła furtkę i zaraz otworzyła kopertę. W środku znalazła tylko mały arkusik papieru, nie większy od samej koperty.Napisano na nim:  Kim jesteś? I nic więcej. Ani pozdrowień, ani podpisu, tylko te dwa odręcznie napisane słowa i duży znak zapytania. Jeszcze raz obejrzała kopertę. No tak, list był do niej, tylko kto wrzucił go do skrzynki? Zofia w pośpiechu otwierała drzwi do czerwonego domu. Jak zwykle kot Shere Khan zdążył chyłkiem przemknąć wśród krzewów, wskoczyć na schodki i prześlizgnąć się przez drzwi, zanim zamknęła je za sobą.
Zofia zrzuciła z ramion szkolny plecak i wystawiła dla Shere Khana miseczkę z kocim jedzeniem. Wreszcie klapnęła na kuchenny stołek z tajemniczym listem w dłoni. Kim jesteś? Skąd mogła wiedzieć? Oczywiście była Zofią Amundsen, ale kto to taki? Na razie jeszcze dokładnie tego nie wiedziała. A gdyby nazywała się zupełnie inaczej? Na przykład Anna Knutsen? Czy wówczas byłaby kimś innym? (...) Zeskoczyła na podłogę i nie wypuszczając z ręki niezwykłego listu przeszła do łazienki. Stanęła przed lustrem i głęboko zajrzała sobie w oczy. - Jestem Zofią Amundsen - powiedziała. Dziewczynka w lustrze nawet się nie skrzywiła. Bez względu na to, co robiła Zofia, i ona robiła to samo. Zofia starała siię uprzedzić swoje lustrzane odbicie wykonując błyskawiczny ruch, ale ta druga okazała się równie szybka.  - Kim jesteś? - zapytała.
I teraz także nie uzyskała żadnej odpowiedzi, ale przez moment poczuła, że sama zapędziła się w kozi róg, nie wiedziała bowiem, kto zadał pytanie, czy ona sama, czy też jej lustrzane odbicie.” Kto i dlaczego przysłał Zofii tę karteczkę? Czy poprzestanie na tym jednym liście? I...kim jesteś, Ty, która/y czytasz to pytanie?

More Related Content

More from Lerum

Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2Lerum
 
śWiat zofii
śWiat zofiiśWiat zofii
śWiat zofiiLerum
 
Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2Lerum
 
swiat zofii
swiat zofiiswiat zofii
swiat zofiiLerum
 
śWiat zofii
śWiat zofiiśWiat zofii
śWiat zofiiLerum
 
Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2Lerum
 
Hobbit
HobbitHobbit
HobbitLerum
 

More from Lerum (7)

Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2
 
śWiat zofii
śWiat zofiiśWiat zofii
śWiat zofii
 
Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2
 
swiat zofii
swiat zofiiswiat zofii
swiat zofii
 
śWiat zofii
śWiat zofiiśWiat zofii
śWiat zofii
 
Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2Opowieść wigilijna2
Opowieść wigilijna2
 
Hobbit
HobbitHobbit
Hobbit
 

Świat Zofii

  • 1. i Jostein Gaarder f o w Ś Z i i a t
  • 2. W jaki sposób ziemia i woda mogą się przemienić w żywą żabę? Skąd wziął się świat? Człowiek musi chyba być czymś więcej niż tylko maszyną? Co sprawia, że kiedy tylko robi się cieplej z pozbawionej życia ziemi wyłaniają się tony zielonych liści? Kim jesteś? ? ? ? ? ? ? ?
  • 3. „ O twierając furtkę do swojego ogrodu Zofia zajrzała do skrzynki na listy. Na ogół było w niej mnóstwo reklam i kilka wielkich kopert do matki. Zofia zwykle kładła gruby plik poczty na kuchennym stole, potem szła na górę do
  • 4. swojego pokoju i zabierała się do odrabiania lekcji. Dziś w skrznce leżał tylko jeden nieduży list - i był do Zofii. „ Zofia Amundsen - głosił napis na małej kopercie - ul. Koniczynowa 3”. To wszystko, nigdzie nie podano, kto go wysłał.Nie było nawet znaczka. Zofia szybko zatrzasnęła furtkę i zaraz otworzyła kopertę. W środku znalazła tylko mały arkusik papieru, nie większy od samej koperty.Napisano na nim: Kim jesteś? I nic więcej. Ani pozdrowień, ani podpisu, tylko te dwa odręcznie napisane słowa i duży znak zapytania. Jeszcze raz obejrzała kopertę. No tak, list był do niej, tylko kto wrzucił go do skrzynki? Zofia w pośpiechu otwierała drzwi do czerwonego domu. Jak zwykle kot Shere Khan zdążył chyłkiem przemknąć wśród krzewów, wskoczyć na schodki i prześlizgnąć się przez drzwi, zanim zamknęła je za sobą.
  • 5. Zofia zrzuciła z ramion szkolny plecak i wystawiła dla Shere Khana miseczkę z kocim jedzeniem. Wreszcie klapnęła na kuchenny stołek z tajemniczym listem w dłoni. Kim jesteś? Skąd mogła wiedzieć? Oczywiście była Zofią Amundsen, ale kto to taki? Na razie jeszcze dokładnie tego nie wiedziała. A gdyby nazywała się zupełnie inaczej? Na przykład Anna Knutsen? Czy wówczas byłaby kimś innym? (...) Zeskoczyła na podłogę i nie wypuszczając z ręki niezwykłego listu przeszła do łazienki. Stanęła przed lustrem i głęboko zajrzała sobie w oczy. - Jestem Zofią Amundsen - powiedziała. Dziewczynka w lustrze nawet się nie skrzywiła. Bez względu na to, co robiła Zofia, i ona robiła to samo. Zofia starała siię uprzedzić swoje lustrzane odbicie wykonując błyskawiczny ruch, ale ta druga okazała się równie szybka. - Kim jesteś? - zapytała.
  • 6. I teraz także nie uzyskała żadnej odpowiedzi, ale przez moment poczuła, że sama zapędziła się w kozi róg, nie wiedziała bowiem, kto zadał pytanie, czy ona sama, czy też jej lustrzane odbicie.” Kto i dlaczego przysłał Zofii tę karteczkę? Czy poprzestanie na tym jednym liście? I...kim jesteś, Ty, która/y czytasz to pytanie?